­

Potrzeba matką wynalazku

03:47
Potrzebą było opróżnienie lodówki przed tygodniowym wyjazdem. Wynalazkiem okazała się zupa z tego, co przetrwało czystki. I nigdy nie dam sobie wmówić, że wiosna to nie pora na gęste zupy-krem. Uwielbiam je bez względu na temperaturę za oknem, wilgotność powietrza czy wskaźnik nastrojów konsumenta. ZUPA-KREM Z PIECZONYCH WARZYW 2 marchewki 2 pietruszki 1/2...

Continue Reading

Orzechy, migdały, marcepan...

20:34
I tak oto narodziła się nowa, świecka tradycja :) Od tegorocznych Świąt rozpoczęłam wypiek Wielkanocych mazurków i wszelkie komentarze pt. "za słodkie", "przereklamowane".. itp. mam w głębokim poważaniu. Mój wyszedł lekko wilgotny i mocno orzechowy z nutką marcepanu. Pycha! Przepis na swój mazurkowy debiut znalazłam TUTAJ (który lekko zmodyfikowałam) i za autorką cytuję:...

Continue Reading

Pstrąg pieczony w czerwonym winie

20:05
Podjęliśmy dziś bardzo poważne decyzje, rzec można postanowienia wielkopostne - definitywnie i bez wyjątków nie kupujemy jaj "spod trójki" i jemy ryby.. dużo ryb :) I tak na stole zadebiutował dziś pstrąg. Jest to moja pierwsza wygądająca-jak-żywa-w-dodatku-z-oczami ryba (moje doświadczenie kulinarne w kwestii ryb ograniczało się do dzwonków i filetów łososia) i po...

Continue Reading