Kura Udomowiona

Strony

  • Strona główna
  • Przepisy
  • Dzieci
  • Drewno
  • O mnie
  • Kontakt
Obsługiwane przez usługę Blogger.
 Przez chroniczny brak czasu zaniedbałam ostatnio deserowo-wypiekową sferę mojej kuchni. Cierpi mąż, cierpi dziecię, a najbardziej cierpię JA! Poza oczywistymi i wszystkim dobrze znanymi pochłaniaczami czasu jak wieczne ogarnianie siebie, domu, trzody domowej, rzeczywistości... pojawił się kolejny - wypiek chleba. Nie miała baba kłopotu - wyhodowała sobie zakwas ;) Od kilku dni skutecznie marnuję tony mąki na próbach iście atomowych piekąc chleby. Jak na razie wynik 3:2 (3 udane, 2 zmarnowane). Nikt nie obiecywał, że będzie lekko ;) Ale o chlebie pewnie będzie innym razem.
Dziś serwuję stary, poczciwy budyń czekoladowy. Ten cudowny relikt peerelu miał już swoje 5 minut na tym blogu, co świadczy tylko o jego niezawodności i ponadczasowości :) Schłodzony w formie silikonowej, z orzechami laskowymi wsypanymi na dno formy, podany z kleksem kwaśnej śmietany też może być "cool".

Share
Tweet
Pin
Share
9 komentarze
      W czasach dość odległych, kiedy byłam młoda i piękna, a czas dzieliłam pomiędzy moje trzy byty (my, myself and I), popełniłam taką oto tartę limonkową. Wtedy kalorie nie miały większego znaczenia, a skondensowane mleko i ilość żółtek nie robiły na mnie kompletnie żadnego wrażenia. Ehhh... szkoda, że te czas poszły w zapomnienie ;-) Nie, żebym teraz namiętnie liczyła kalorie i z poczuciem winy spuszczała w toalecie każdy zakupiony batonik. Jeszcze nie ten etap ;-)
Tarta może i jest małą bombą kaloryczną, ale jest przy tym dość delikatna, lekko kwaskowata i na prawdę pyszna. Oryginalny przepis (od Misi z Food Haven) zmodyfikowałam dodając na wierzch bezę i do końca nie jestem przekonana czy aby na pewno była to potrzebna zmiana. Z pianką, czy bez- zdecycowanie polecam!
A tak a propos potraw kwaśnych - "Kwaśne potrawy lubią osoby pewne siebie lub wręcz zarozumiałe, szybko zawierające przyjaźnie; ponadto rozrzutne, bardzo eleganckie..." itp., itd., wystarczy tych komplementów ;-)


TARTA LIMONKOWA (Key Lime Pie)
  • 150g herbatinków Digestive
  • 80g stopionego masła
  • 4 żółtka
  • 400g słodzonego mleka skondensowanego
  • 1 łyżka skórki z limonki
  • 1/2 szklanki (125ml) soku z limonki
       Beza:
  • 4 białka
  • 2/3 szklanki cukru pudru
  • szczypta soli
  • 3 łyżki soku z cytryny
1. Nagrzać piekarnik do 180°C (160°C z termoobiegiem).
2. Rozkruszyć herbatniki i wymieszać z roztopionym masłem. Następnie ugnieść równomiernie do dna i boków formy na tartę.
3. Wstawić do piekarnika i podpiekać przez 10 minut. Ostudzić.
4. Mikserem ubić żółtka do białości. Miksując na najniższej prędkości dodaj skondensowane mleko, skórkę i sok z limonki. A następnie wlać na podpieczony spód.
5. Schłodzone białka ubić na sztywno ze szczyptą soli, dodać cukier puder, a pod koniec ubijania  dodać sok z cytryny (piana musi byc bardzo dobrze ubita). Nastepnie przełożyć sztywna pianę na wierzch tarty (szptycą lub łyżką).
6. Wstawić do piekarnika na 12 - 15 minut (sprawdzałam patyczkiem czy środek się już zsiadł) - jeżeli pieczemy bez bezy to całość powinna mieć konsystencję galaretki. Ostudzić do temperatury pokojowej, a następnie włożyć do lodówki na 3h przed podaniem.
Smacznego!

 

ps. z oczywistych oczywistości:
 1. Ciasto najlepiej jest kroić natłuszczonym nożem, wtedy beza nie rozpada się.
 2. Do ubijanej piany z białek, można dodać odrobinę mąki ziemniaczanej, która, obok soku z cytryny sprawia, że beza nie opada podczas pieczenia.
 (chyba nie muszę dodawać, że owe prawdy odkryłam zdecydowanie za późno)
Share
Tweet
Pin
Share
11 komentarze

Hurra! Właśnie odnalazłam w czeluściach folderów i zapomnianych katalogów swój stary przepis na mega szybką i smakowitą zupę-krem dla bobasa. Naszej małej Zo wyjątkowo smakowała, a nie wszystko co płynne spotyka się z jej aprobatą. Nasza córa to wybitny mięsożerca i antyzupiarz. Wprawdzie już od dawna nie mamy potrzeby blendować posiłków, to jednak ta zupa najlepiej smakuje w wersji "cream".

ZUPA KOPERKOWA Z SOCZEWICĄ
  • 1 marchewka (wszyskie warzywa kroimy)
  • 1/2 pietruszki
  • plaster selera
  • 1 ziemniak
  • 1/2 kubka czerwonej soczewicy
  • łyżeczka masła
  • pęczek świeżego koperku
  • (zestaw warzyw jest w zasadzie dowolny :)
1. Wszystkie warzywa (poza koperkiem) wrzucamy na litr wrzątku i gotujemy ok 30 min.
2. Pod koniec gotowania dodajemy posiekany koperek.
3. Całość blendujemy.

ps. Nie zapominajmy o śliniaku ;-)

Share
Tweet
Pin
Share
2 komentarze
Newer Posts
Older Posts

O MNIE

O MNIE
Zodiakalny byk... "kiedy nie stać jej na wizyty w restauracjach, zaczyna sama gotować, tyć i zbierać książki kucharskie".

Odwiedź mnie

  • FACEBOOK
  • PINTEREST

Poszukaj w mojej kuchni

ZNAJDZIESZ TU

  • ● DLA DZIECI (1 ROK + ) ● (7)
  • ● DLA NIEMOWLĄT (BLW) ● (5)
  • CHLEBY I BUŁKI (2)
  • DANIA GŁÓWNE (13)
  • DIPY (2)
  • MAKARONY ❤ (3)
  • NA SŁODKO (21)
  • PASTY (2)
  • PRZEKĄSKI (3)
  • RYBY I OWOCE MORZA (4)
  • SAŁATKI (1)
  • SOSY (2)
  • ŚNIADANIA (5)
  • TARTY (6)
  • ZUPY (3)

recent posts

Blog Archive

  • ►  2014 (2)
    • ►  lutego (2)
  • ►  2013 (5)
    • ►  maja (1)
    • ►  marca (3)
    • ►  lutego (1)
  • ▼  2012 (19)
    • ►  grudnia (2)
    • ►  listopada (5)
    • ▼  października (3)
      • Z braku czasu.
      • Zmajstrowałam bombę.
      • Zapach świeżego koperku...
    • ►  września (1)
    • ►  czerwca (3)
    • ►  maja (3)
    • ►  lutego (1)
    • ►  stycznia (1)
  • ►  2011 (4)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  czerwca (2)
    • ►  marca (1)
  • ►  2010 (28)
    • ►  października (6)
    • ►  września (2)
    • ►  maja (4)
    • ►  kwietnia (3)
    • ►  marca (7)
    • ►  lutego (6)

Created with by BeautyTemplates| Distributed By Gooyaabi Templates