Walka o chleb
Walka trwa.
Wynik 5:3 (3 chleby trafiły do kosza).
Etap frustracji minął.
Zakwas na mur beton mam dobry.
W piekarni nie byłam od ho ho :)
Aktualnie testuję przeróżne receptury na chleb na zakwasie (te bez dodatku drożdży) i cierpliwie uczę się na własnych błędach (bo cudze jakoś do mnie nie przemawiają w sposób edukacyjny). A mąż chyba powoli przestaje wierzyć w to, że " kiedyś jej w końcu przejdzie" ;-) Jednym z pierwszych sukcesów i co najważniejsze - sukcesem powtarzalnym - był i jest przepis Liski na Chleb biały na zakwasie. Pierwsza próba była idealną kopią podanego przepisu, a przy kolejnych stopniowo zmniejszałam ilość drożdży (wydłużając czas wyrastania) i SUKCES :) Chleb jest przepyszny, z chrupiącą skórką, taki prawdziwy... dziurkowany... i mega prosty.
CHLEB PSZENNY NA ZAKWASIE
500 g mąki pszennej
1 płaska łyżka soli (w oryginalnym przepisie była mała łyżeczka)
300 g wody
150 g zakwasu żytniego
(można dodać płaską łyżeczkę suchych drożdży - wtedy na mur beton ciasto wyrośnie, ale nie jest to
konieczne, szczególnie jeśli nasz zakwas jest pracujący)
- Jeśli zakwas przechowujemy w lodówce to wyciągamy go i dokarmiamy min. 12h przed pieczeniem.
- Wszystkie składniki łączymy, najlepiej przy pomocy miksera (łyżka też jest dopuszczalna ;-) Ciasto powinno być dosyć gęste (może być lekko klejące się).
- Przykrywamy ściereczką i odstawiamy na 2 h (w przypadku dodania drożdży) lub dłużej... mój
zakwas potrzebował grubo ponad 4h aby ruszyć. - Przekładamy ciasto do keksówki (o pojemności 1 kg), posypujemy mąką i odstawiamy do
wyrośnięcia na ok 1 h lub dłużej (u mnie ciasto bez drożdży rosło 3 h). - Piekarnik nagrzewamy do temp. 200-210 st C i pieczemy chleb ok. 40 minut. W razie potrzeby
możemy w trakcie pieczenia przykryć chleb folią aluminiową (u mnie zabieg konieczny - mój
piekarnik spala wszystkie skórki).
2 komentarze
Pięknie wyrośnięty :)!
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne :) Postaram się szybko nadrobić zaległości i włączyc się do zabawy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń