Kura Udomowiona

Strony

  • Strona główna
  • Przepisy
  • Dzieci
  • Drewno
  • O mnie
  • Kontakt
Obsługiwane przez usługę Blogger.
Przepis do powtórzenia TYLKO w opcji ciasta czekoladowego :-)
Nie wiem czy chodzi o połączenie smaków ananasa i migdałów, czy o brak "dominującego" elementu... ale smak wydał mi się nijaki.
Zamiast wiśni kandyzowanych użyłam prawdziwych, które puszczając sok zabarwiły ananasy na sino... hmm wszyscy uczymy się na błędach ;-)
Przepis pochodzi z książki pt. "Cakes Galores" Valerie Barrett
Składniki:
  • 50g masła
  • 100g brązowego cukru
  • puszka ananasów pokrojonych w plastry
  • ok 50g płatków migdałowych
  • 100g cukru pudru
  • 3 jajka
  • 5 łyżek soku ananasowego (z puszki po ananasach)
  • 150g mąki
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • szczypta soli
  • 1/2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
  • 1/2 łyżeczki ekstraktu migdałowego
  • wiśnie kandyzowane
1. Piekarnik nastawić na temp. 180 st C. Tortownicę o średnicy 23cm wysmarować masłem.
2. 35g masła roztopić w rondlu (na małym ogniu), następnie wlać do tortownicy i zasypać brązowym cukrem.
3. Na maślano-cukrowym spodzie ułożyć krążki ananasów, do każdego wkadajac wisienke.
4. Całość posypać płatkami migdałowymi.

5. Pozostałą część masła utrzeć z cukrem pudrem, stopniowo dodając 3 żółtka. Następnie dodać 5 łyżek soku ananasowego (z puszki), po pół łyżeczki ekstraktów i dobrze wymieszać.
6. Przesiać mąke, dodać proszek do pieczenia, sól i wszystko wymieszać.
7. W osobnym naczyniu ubić pianę z 3 białek, przełożyć do ciasta i delikatnie wymieszać łyżką.
8. Ciasto przełożyć do formy z ananasami.
9. Piec ok 30 - 35 min, do czasu jak ciasto będzie "zwarte" (ja piekłam ok 45 min). Warto też podłożyć pod forme blaszkę, do której będzie ściekał sok ananasowo-maślano-cukrowy.
10. Ciasto po wyjęciu z piekarnika wystudzić i odwrócić na drugą stronę.
Share
Tweet
Pin
Share
No komentarze
Strachu było co nie miara... czy potrafię, czy mi wyjdzie... bo przecież pizza to spore wyzwanie, bo ciasto musi być odpowiednio cienkie, a ser ten "właściwy", że nie mam specjalnej blaszki...
Wszelkie argumenty przestały się liczyć jak zobaczyłam cudowne zdjęcia margherity na jednym z blogów kulinarnych, które regularnie odwiedzam, a przepis wyglądał na banalnie prosty - tak jak lubię :)

Ilość podanych składników starczyła na 2 pizze - w tortownicy 25 cm i w blaszce 25cm x 23cm. Przepis znalazłam TUTAJ i zastosowałam co do grama :)

PIZZA MARGHERITA
Ciasto:
  • 250g mąki pszennej
  • 150ml ciepłej wody (ok 2/3 kubka)
  • 15g świeżych drożdży
  • 1 łyżeczka soli
  • pół łyżeczki cukru
  • 1 łyżka oliwy
Góra:
  • 4 pomidory lub 1 puszka pomidorów
  • kulka sera mozarelli
  • zioła: oregano, bazylia, tymianek...
  • oliwa do wysmarowania blaszki
  • listki świeżej bazylii
  • (opcjonalnie pieczarki)
1. Drożdże rozpuścić w połowie ciepłej wody, dodać 3 łyżki mąki i pół łyżeczki cukru, a następnie odstawić na ok 30 min do wyrośnięcia.
2. Do reszty mąki wlać wyrośnięte drożdże, dodać sól, oliwę oraz ciepłą wodę. Wyrabiać przez ok 10 - 15min, przykryć ściereczką i odstawić na ok 2 h do wyrośnięcia (w opcji "dla głodomora" 45 min też jest ok)
3. Blaszki posmarować oliwą, a piekarnik nastawić na ok 250 st.C
4. Ciasto podzielić na 2 części (jeśli mamy 2 blaszki), obsypać mąką i rozwałkować na cienkie placki, a następnie przełożyć na blaszki (można odstawić dodatkowo na ok 30 min do wyrośnięcia).
5. Przygotowanie sosu: Sparzone, obrane ze skórki i pokrojone pomidory (lub zawartość puszki) wrzucić na patelnię (skropioną oliwą) i smażyć do uzyskania konsystencji gęstego sosu. Dodać przyprawy według uznania. Jeśli sos wydaje się zbyt kwaśny można dodać pół łyżeczki cukru.
6. Sos przełożyć na ciasto i ułożyć pokrojoną w plasterki mozarelle.
7. Piec ok 15 min (do momentu roztopienia się sera).

Share
Tweet
Pin
Share
4 komentarze
Plany weekendowe mamy przepyszne :) W sobotę wczesnym rankiem pakujemy plecaki, dwa psy i cudownie czekoladowe brownies z wiśniami i wyruszamy przecierać gorczańskie szlaki.
A poniżej dumnie prezentuje się nasz podstawowy ekwipunek :)

Brownies mocno wiśniowe
Składniki :
  • 200g gorzkiej czekolady (2 tabliczki)
  • 175g masła
  • 150g cukru
  • 3 jajka
  • 1 żółtko
  • 40g mąki
  • 2 łyżki stołowe kakao
Lukier wiśniowy:
  • 2 łyżki stołowe małsa (temp. pokojowa)
  • 120g cukru pudru
  • 1 łyżka śmietany (30%)
  • 2 łyżki stołowe soku wiśniowego (ja dodałam wiśniówkę)
  • wiśnie drylowane (mrożone należy wcześniej rozmrozic. Ja zalewam wiśniówką i odstawiam do lodóki na kilka dni - pychota!)
Polewa czekoladowa:
  • 100g gorzkiej czekolady
  • 1 łyżka stoowa masła
Piekarnik nastawić na temp. 180 st C. Blaszkę o wymiarach około 23cm x 23 cm wysmarować masłem i wyłożyć papierem (blaszka ciut większa też jest OK).
Czekoladę i masło rozpuścić w "kąpieli wodnej"... a przekładając na język laika kulinarnego: potrzebujemy dwóch garnków. W większym gotujemy wodę, do mniejszego wrzucamy połamane tabliczki czekolady i masło pokrojone w kostkę, a nastepnie garnek mniejszy kładziemy na większym. Para wydobywająca się z garnka większego roztopi czekoladę :)
Jajka, żółtko i cukier miksujemy na puszystą masę. Dodajemy roztopione masło z czekoladą, przesiewamy mąkę i kakao i delikatnie mieszamy. Całość wlewamy do formy i pieczemy ok 25-30 min. Ciasto po wyjęciu powinno byc w środku wilgotne. Studzimy.
W tym czasie mieszamy składniki na lukier wiśniowy. Masło, cukier oraz śmietanę ucieramy na gładką masę, dodajemy wiśniówkę lub sok wiśniowy i dokładnie mieszamy. Lukier powinien być gęsty (aby zagęścić można dodać więcej cukru).
Na wystudzone ciasto nakładamy lukier i układamy wiśnie. Chłodzimy w lodówce ok 10 min. W tym czasie topimy czekoladę i masło "w kąpieli wodnej", a następnie polewamy delikatnie i równomiernie lukrową masę oraz wiśnie. Chłodzimy w lodówce ok 30 min. Wystudzone ciasto kroimy na kwadraty przy pomocy noża maczanego we wrzątku.

Share
Tweet
Pin
Share
5 komentarze
Ach ta Sycylia! Czego tam nie ma... słońce, plaża, przepyszne gelato i oczywiście cudowne pesto rosso (pesto alla siciliana) - sycylijska odpowiedź na doskonałe liguryjskie pesto alla genovese.
Wspaniały dodatek do makaronów, serów i warzyw, a w połączeniu z ricottą ma wręcz niebiański smak! Kluczowymi składnikami są suszone pomidory i prażone orzeszki piniowe, które nadają pesto charakterystyczny "palony"aromat. Trudno dostępne w mniejszych sklepach orzeszki pinii można zastąpic pestkami z dynii.
Moja wersja pesto rosso to zmodyfikowany przepis znaleziony TUTAJ.
Pesto Rosso
Składniki:
  • 6 suszonych pomidorów (w wersji sklepowej - w zalewie, ze słoiczka)
  • 15 łyżeczek oliwy (ze słoiczka z suszonymi pomidorami)
  • 1 ząbek czosnku
  • mała cebula
  • 2 garście orzeszków pinii (ew pestek z dynii)
  • 8 liści świeżej bazylii
1. Pokroić drobno cebulę i ząbek czosnku.
2. Na patelni teflonowej (bez dodatku tłuszczu) uprażyć orzeszki tak, aby sie zarumieniły i lekko zbrązowiały. Przełożyć do moździerza (w opcji ucieranie) lub naczynia (w opcji blender).
3. Używając tej samej patelni - na kilku kroplach oliwy ze słoiczka z pomidorami podrumienić cebulkę i czosnek.
4. Pokroić pomidory, posiekać bazylię.
5. Wszystkie składniki zmieszać ze sobą, dodać 12 łyżeczek oliwy z pomidorów, a następnie dokładnie utrzeć w moździerzu lub zmiksować za pomocą blendera.
6. W celu dłuższego przechowywania - przełożyć do słoiczka i zalać niewielką ilością oliwy (tej z pomidorów).

Share
Tweet
Pin
Share
No komentarze
Czy brokuły mogą uzależnić? Zdecydowanie TAK!
Na szczęście zespół uzależnienia od brokuł nie jest chorobą przewlekłą i raczej nie wymaga leczenia.
Ta zielona "pigułka zdrowia" stanowi zarówno fantastyczny dodatek do wszelkich potraw jak i danie samo w sobie. Dziś zaprezentuje się w koalicji ze śmietaną... taki przypadkowy sojusz mojego autorstwa.

Tarta brokułowo - śmietanowa (dla początkujących)


Składniki na ciasto:
  • 180 g mąki
  • 1 żółtko
  • 90 g masła
  • szczypta soli
  • 1 -2 łyżki wody
Farsz:
  • 1 duży brokuł (eh, a myślałam, że brokuł też była kobietą)
  • 2 żółtka
  • 3 białka
  • 200 g śmietany 18% (mały kubeczek)
  • 1 ząbek czosnku
  • 2 garści żółtego sera (np. gouda)
  • szczypta soli i pieprzu

    * opcjonalnie garść pokrojonej czerwonej papryki
1. Piekarnik nastawiamy na 180 stopni.

2. Formę o średnicy ok 25 cm smarujemy masłem. W przypadku braku posiadania specjalnej formy do tarty - można użyc użyć tortownicy.

3. Brokuł dzielimy na mniejsze różyczki, które gotujemy w lekko osolonej wodzie ok 7 min.

4. Łączymy składniki na ciasto w naczyniu (masło kroimy w drobną kostkę). Wyrabiamy, aż osiągnie konsystencję zwartą (w razie problemów można ratować się większą ilością wody - aby było mniej suche, lub zwiększyć ilość mąki - aby było mniej kleiste). Formujemy kulę, owijamy folią spożywczą i wkładamy do lodówki na ok 30 min.

5. Gdy ciasto leżakuje w lodówce, zabieraby się za farsz :)

Z ugotowanej porcji brokuł odkładamy kilka całych różyczek (ok 10).

Pozostałe wrzucamy do naczynia, dodajemy 2 żółtka, 2 garści sera żółtego, przeciśnięty lub drobno pokrojony ząbek czosnku, sół i pieprz, a następnie miksujemy wszystko za pomocą blendera.

W drugim naczyniu ubijamy pianę z 3 białek, a następnie przekładamy do brokułowo-serowej masy.
6. Na koniec ubijamy śmietanę i łączymy wszystkie składniki.

7. Wyjmujemy z lodówki ciasto i wylepiamy nim formę, również boki (warstwa ciasta nie powinna byc zbyt gruba), a następnie nakłuwamy widelcem wzdłuż i wszerz. Całość przykrywamy papierem do pieczenia i do środka wsypujemy fasolę (idea zastosowania fasoli polega na obciążeniu ciasta, które następnie podpiekamy, a które nie powinno urosnąć... w tym celu można też zastosowac np groch)

8. Ciasto pieczemy przez 10 min. Następnie zdejmujemy fasole i papier i dopiekamy kolejne 10 min.

9. Wyjmujemy formę i układamy na cieście brokułowe różyczki, a następnie wlewamy masę brokułowo-śmietanową. Całośc można opruszyć drobno pokrojoną czerwoną papryką - wprowadzi to ciekawy akcent kolorystyczny i dodatkowy walor smakowy :)
10. Całośc pieczemy ok 25 -30 min (lub dłużej... aż masa brokułowa się zetnie).
11. Zjadamy póki gorrrrrrące!
Share
Tweet
Pin
Share
No komentarze
Początki procesu udomowienia można zaobserwowac od momentu zakupu miksera. To wydarzenie o charakterze przełomowym pociągnęło za sobą inwestycje w co raz to bardziej wyrafinowane aktywa.. wałek i formy do ciasta, książki Jamiego O. i minutnik. Wydarzenie na miarę rewolucji przemysłowej pokutuje do dziś zmieniając kulinarne beztalencie, przypalające wodę na harbatę, w żądną krwi kurę domową ;-)
Co bedzie jak za 20 lat dostanę w prezencie ślubnym robot kuchenny ?... strach się bać!
Nadmierna eksploatacja miksera w ostatnim czasie związana jest z odkryciem przepisu na najbardziej czekoladowy sernik jaki udało mi się kiedykolwiek upiec. W zasadzie nigdy wcześniej nie piekłam sernika, gorzej... nigdy nie lubiłam serników, ale ten jest tak piekielnie dobry, że w ostatnim tygodniu zrobiłam aż dwa!
Przepis znalazłam na gazetowym forum, a zamieszczone zdjęcie rzuciło mnie na kolana. Poniżej lekko zmodyfikowana wersja:
Sernikobrownies z wiśniami
  • 200 g gorzkiej czekolady (dwie tabliczki)
  • 200 g masła (kostka)
  • ok 1 - 1,5 szklanki cukru pudru (w oryginale jest 400 g - jak dla mnie za dużo)
  • 5 jajek
  • 110 g mąki
  • 400 g sera kremowego (Nauczona doświadczeniem: w sklepach można dostac gotowe opakowanie sera stricte do sernika, ma konsystencję kremową co sprawia, że masa jest dośc płynna. Po użyciu zwykłego tłustego lub półtłustego sera białego, masa jest bardziej gęsta)
  • cukier waniliowy (całe opakowanie)
  • wiśnie lub np maliny (owoce mogą być mrożone)

Piekarnik nastawić na temp. 170 st C. Blaszkę wysmarowac masłem i wyłożyć papierem. W oryginale wielkośc blaszki podano 20x30 cm - ale ciasto wyrasta na ok 3 cm TYLKO ;( ... za drugim podejściem użyłam małej tortownicy (średnica ok 21 cm), a ciasto prezentowało się bardziej okazale.

Czekoladę rozpuścić w "kąpieli wodnej", ostudzić. - a przekładając na język laika kulinarnego: potrzebujemy dwóch garnków. W większym gotujemy wodę, do mniejszego wrzucamy tabliczki czekolady, a nastepnie garnek mniejszy kładziemy na większym. Para wydobywająca się z garnka większego roztopi czekoladę :)

Masło i połowę cukru pudru zmiksować na gładką masę. Następnie dodać 3 jajka - wbijając po jednym i dobrze miksując przed dodaniem kolejnego. Wlać roztopioną czekoladę, dalej miksować. Następnie dodac mąkę. 3/4 mikstury przełożyc do blaszki.

W drugiej misce utrzeć/ zmiksowac ser, resztę cukru, jajka i cukier waniliowy. Masa powina mieć gładką konsystencję. Wylać masę serową na masę czekoladową. Na wierzch przełożyc resztę masy czekoladowej i ułożyć wiśnie. Piec 45-60 minut. (Przepis zaleca 40-45 min, ale ja piekłam 1 h*). Studziłam w ciepłym, ale otwartym piekarniku. *w mniejszej tortownicy ciasto piekło się ponad godzinę... ok 1h 15 min - 1h 30 min
Share
Tweet
Pin
Share
2 komentarze
Newer Posts

O MNIE

O MNIE
Zodiakalny byk... "kiedy nie stać jej na wizyty w restauracjach, zaczyna sama gotować, tyć i zbierać książki kucharskie".

Odwiedź mnie

  • FACEBOOK
  • PINTEREST

Poszukaj w mojej kuchni

ZNAJDZIESZ TU

  • ● DLA DZIECI (1 ROK + ) ● (7)
  • ● DLA NIEMOWLĄT (BLW) ● (5)
  • CHLEBY I BUŁKI (2)
  • DANIA GŁÓWNE (13)
  • DIPY (2)
  • MAKARONY ❤ (3)
  • NA SŁODKO (21)
  • PASTY (2)
  • PRZEKĄSKI (3)
  • RYBY I OWOCE MORZA (4)
  • SAŁATKI (1)
  • SOSY (2)
  • ŚNIADANIA (5)
  • TARTY (6)
  • ZUPY (3)

recent posts

Blog Archive

  • ►  2014 (2)
    • ►  lutego (2)
  • ►  2013 (5)
    • ►  maja (1)
    • ►  marca (3)
    • ►  lutego (1)
  • ►  2012 (19)
    • ►  grudnia (2)
    • ►  listopada (5)
    • ►  października (3)
    • ►  września (1)
    • ►  czerwca (3)
    • ►  maja (3)
    • ►  lutego (1)
    • ►  stycznia (1)
  • ►  2011 (4)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  czerwca (2)
    • ►  marca (1)
  • ▼  2010 (28)
    • ►  października (6)
    • ►  września (2)
    • ►  maja (4)
    • ►  kwietnia (3)
    • ►  marca (7)
    • ▼  lutego (6)
      • Ciasto ananasowe z migdałami
      • Ten pierwszy raz :)
      • Czekoladowy weekend...
      • Poczuj słońce w środku zimy!
      • Brokuły w roli głównej
      • Powolna domestykacja

Created with by BeautyTemplates| Distributed By Gooyaabi Templates