Kura Udomowiona

Strony

  • Strona główna
  • Przepisy
  • Dzieci
  • Drewno
  • O mnie
  • Kontakt
Obsługiwane przez usługę Blogger.
W zasadzie nigdy nie wpadłabym na ten pomysł, gdyby nie nerwowe poszukiwanie farszu do cukinii, którą zamierzałam wykorzystać do akcji "Zielono mi...". Byłam pewna, że mam w lodówce "to" czy "tamto" i dałabym sobie głowę uciąć, że schowałam to "tu" czy "tam"... No cóż - pomyślałam zrezygnowana wyciągając resztkę wczorajszego chili con carne - przynajmniej "opakowaniem" zagram w zielone.
To był strzał w dziesiątkę! eee tam... dwudziestkę! Smak delikatnej cukinii zapiekanej z ognistym chili con carne przebił wszystko co do tej pory udało mi się ugotować czy upiec i nie spalić (..no może poza tartą cytrynową).
A już nieco skromniej: Polecam :-)
Cukinia faszerowana chili con carne (porcja dla 2 osób)
  • 2 cukinie
  • chili con carne (przepis podaję TUTAJ)
  • 8 pieczarek
  • starty parmezan
  • garść bułki tartej

  1. Piekarnik nastawiamy na 220 st C., brytwankę smarujemy oliwą.
  2. Cukinie dzielimy wzdłuż na pół i delikatnie pozbywamy się miąższu.
  3. Na patelni skropionej oliwą podsmażamy pokrojone pieczarki i dodajemy chili con carne.
  4. Farsz przekładamy do wydrążonych cukinii i całość posypujemy grubą warstwą startego parmezanu.
  5. Na koniec posypujemy bułką tartą.
  6. Cukinie przekładamy do brytfanki i pieczemy ok 30 min.
Share
Tweet
Pin
Share
6 komentarze
Na naszej porannej trasie spacerowej z Pomocnikiem Kucharza mijamy codziennie magiczny warzywniak. Pomocnik grzecznie zostaje przed wejściem, a ja otwieram drzwi i przenoszę się o 50 lat świetlnych wstecz... skrzynki, kobiałki, beczki, drewniane półki, waga ze wskazówką... Proszę o 3 gruszki, te żółte i lekko poczerniałe, te najsłodsze.. i powolnym krokiem wracam do rzeczywistości.
Kilka godzin później magiczne gruszki wpadają do czekoladowej masy i tak przeszłość przenika i splata się z teraźniejszością.
Ciasto czekoladowe z gruszkami - niezawodny przepis Eli z blogu MyBestFood
  • 120g miekkiego masła
  • 10 łyżek cukru (najlepiej trzcinowego)
  • 3 jajka
  • 10 łyżek mąki
  • 2 łyżki kakao
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 2 gruszki (obrane i pokrojone w ćwiartki)
  • opcjonalnie można dodać pokruszoną tabliczkę gorzkiej czekolady

  1. Piekarnik nastawiamy na 180 st C., tortownicę o średnicy ok 22-23 cm smarujemy masłem i wykładamy papierem do wypieków.
  2. Masło ucieramy na gładką masę z 8 łyżkami cukru.
  3. Dodajemy jajka, przesiewamy mąke, kakao i proszek do pieczenia. Możemy też dodać pokruszoną tabliczkę gorzkiej czekolady (jak dla mnie niekoniecznie). Całość miksujemy.
  4. Ciasto (o konsystencji baaardzo gęstej) przekładamy do formy, a na wierzch układamy gruszki (obrane i pokrojone w ćwiartki)
  5. Całość możemy dodatkowo posypac 2 łyżkami cukru (ale nie jest to konieczne).
  6. Pieczemy ok 45 min - sprawdzamy patyczkiem i ew dopiekamy przez kolejne kilka minut. Ciasto powinno byc lekko wilgotne. PYCHA!
Share
Tweet
Pin
Share
9 komentarze

Ależ było dzisiaj HOT! Pomocnik kucharza, jak zawsze, czekał w pełnej gotowości bojowej na otwarcie wołowinki, a jego ogon i nos tańczyły rytmicznie, objawiając narastające zniecierpliwienie. Po chwili w ruch poszły cebula, czosnek, jalapeño, kminek, chili... i cała kuchnia rozgrzała się do czerwoności. Ogon Pomocnika Kucharza zwolnił obroty, a wszystkie cztery łapy zrobiły krok w tył. Po chwili Pomocnik Kucharza prychnął ostentacyjnie i mocno zdegustowany dzisiejszym menu wymaszerował z kuchni.
"One less egg to fry" - zanucił kucharz i samotnie wyruszył na walkę z żywiołem.

Chili Con Carne (zainspirowane przepisem Elise Bauer)
  • 1/2 kg mielonej wołowiny
  • 1 mała cebula
  • 3 ząbki czosnku
  • papryczka chili jalapeño
  • sól (do smaku)
  • 500g pomidorów z puszki lub z kartonika (osobiście preferuje kartonik)
  • puszka czerwonej fasoli
  • 2 1/2 szklanki wody
  • 2 kostki bulionowe
  • 1 łyżeczka soku z cytryny
  • 1 - 2 łyżeczki cukru
  • (opcjonalnie garść startego parmezanu)
PASTA CHILI:
  • 2 łyżki stołowe sproszkowanego chili
  • 1 łyżka stołowa kminku (ja użyłam cały -nie sproszkowany)
  • 2 łyżeczki oregano
  • 1 łyżeczka tymianku
  • 1/2 łyżeczki kolendry
  • 3 łyżki stołowe wody


  1. W naczyniu mieszamy przyprawy (chili, kminek, oregano, tymianek, kolendra) z 3 łyżkami wody do uzyskania konsystencji pasty. Odstawiamy.
  2. Patelnie skrapiamy oliwą i podsmażamy mięso (ok 10 min - aż do obustronnego zbrązowienia), lekko solimy. W tym czasie kroimy cebulę, czosnek i jalapeño.
  3. Mięso przekładamy do garnka, a na petelnie wrzucamy cebulę, a po chwili czosnek i jalapeño - podsmażamy do "zeszklenia" (ok 5-7 min).
  4. Na koniec dodajemy pastę z chili i ziół i smażymy kolejne 2-3 minuty. Przekładamy do garnka z mięsem.
  5. Do garnka wlewamy dwie szklanki wody, dodajemy pomidory, sok z cytrynu, 1 łyżeczke cukru i na dużym ogniu doprowadzamy do wrzenia. Następnie przykrywamy i na małym ogniu gotujemy 1,5 godziny.
  6. Po 1,5 godz. dolewamy bulion rozpuszczony w pół szklance wody i już bez przykrycia gotujemy 1/2 godziny.
  7. 10 min przed końcem dodajemy fasole (odsączoną na sitku). Całość doprawiamy solą i jeśli w smaku jest za kwaśne dodajemy cukier (1 łyżeczka).
  8. Podajemy opruszone świeżo startym parmezanem z dodatkiem pieczywa czosnkowo - ziołowego, do którego przepis zamieszczam TUTAJ
Share
Tweet
Pin
Share
No komentarze

Czy istnieje bardziej uniwersalne pieczywo od chrupiącej i otulonej zapachem pieca bagietki? Jedna trzecia znika jeszcze w sklepie, kolejna partia tuż po powrocie do domu (mmm.... wraz z konfiturą z owoców leśnych), a to co uda się z trudem zachować, odejmując od ust własnych i cudzych, trafia na stół w towarzystwie obiadu.
Pieczywo ziołowo - czosnkowe
  • świeża bagietka (lub to co z niej pozostało)
  • kilka łyżek masła
  • ząbek czosnku przeciśnięty przez praskę
  • szczypta tymianku
  • szczypta ziół prowansalskich
  • szczypta pietruszki
  • szczypta oregano
  • listki świeżej bazylii
1. Piekarnik nastawiamy na ok 180 st C., brytwankę smarujemy oliwą.
2. Masło mieszamy z czosnkiem, tymiankiem, oregano, pietruszką, ziołami prowansalskimi i smarujemy nim pieczywo.
3. Pieczemy ok 15 - 20 min i podajemy na ciepło opruszone świeżą bazylią.

Share
Tweet
Pin
Share
4 komentarze
Niedzielne popołudnie rozleniwia. Snujemy się po domu i chłoniemy łapczywie atmosferę kończącego się weekendu. Mamy ochotę na coś pysznego, co sprawi, że deszcz za oknem przestanie dla nas padać... czekolada?.. na coś wyjątkowego, co sprawi, że zafascynowana kartka z kalendarza zostanie z nami ten jeden dzień dłużej... marcepan!
W niedzielne leniwe popołudnie nie mamy skrupułów aby sięgnąć do lodówki po gotowe ciasto francuskie, słoiczek śliwki prażonej z czekoladą, kilka garści migdałów... i w kilka minut zapleść magiczne zaklęcie - warkocz z marcepanem :)

Danish Braid
  • gotowe ciasto francuskie (o wymiarach ok 20cm x 40cm)
  • konfitura (ja użyłam pół słoiczka śliwki prażonej z czekoladą)
  • pół szklanki płatków migdałów
  • 1/4 szklanki cuku pudru
  • łyżka masła
  • 2-3 krople ekstraktu migdałowego
  • 1 białko
1. Nastawić piekarnik na ok 190 st.C, blaszkę wyłożyć papierem do wypieków.
2. Lekko ubić białko, w osobnym naczyniu ucieramy masło, migdały, cukier puder i 2-3 krople ekstraktu migdałowego.
3. Łączymy białko z utartą masą migdałową i miksujemy za pomocą blendera.
4. Gotowe ciasto rozwijamy na blasze i delikatnie zaznczamy 2 linie (nie przecinamy tylko lekko zaznaczamy) - dzieląc ciasto na 3 równe części.
5. Na zewnętrznych bokach robimy skośne nacięcia o szerokości ok 2 cm (lub szersze).

6. Na środkowym pasie wykładamy nadzienie - konfitura na spód, masa marcepanowa na górę.
7. Końce ciasta zawijamy do środka, a skośne paski zaplatamy jak warkocz.

8. Wierzch ciasta można posmarować białkiem i posypać płatkami migdałowymi (ja oczywiście zapomniałam o białku)
9. Pieczemy do momentu, aż ciasto się zarumieni (ok 20 min w piekarniku z termoobiegiem - sugerujemy się raczej kolorem ciasta).
Share
Tweet
Pin
Share
3 komentarze
Długo nie mogłam się zdecydować - rycerz w lśniącej zbroi czy romantyk z gitarą? Obaj młodzi i przystojni...
Stanąwszy przed poważnym dylematem życiowym rozważałam wszelkie "za" i "przeciw"', a im bardziej próbowałam wsłuchać się w głos serca, tym częściej zadawałam sobie pytanie - Ale dlaczego nie mogę mieć obu naraz?
Okazało się, że mogę. Co więcej, owi Panowie stanowią zgrany duet :)
Przepis na speculaas - tradycyjne holenderskie ciasteczka -pewnie nie zrobiłby na mnie większego wrażenia gdyby nie drewniane formy i ich bajeczne kształty (krasnale, wiatraki, mikołaje... cuda!). Muszę przyznać, że w tym przypadku również i treść zasługuja na spore uznanie :)
Przypadek sprawił, że szczęśliwie trafiłam na aukcje internetową starych form do speculaas'ów, a już tydzień później odbierałam na poczcie monstrualną przesyłkę o wymiarach ok 40cm x 18cm. Jedynie Pani w okienku wydawała się być mocno oburzona, mrucząc pod nosem, że kto to widział aby deski do krojenia wysyłać pocztą :)
Przepis na speculaas'y znalazłam TUTAJ, który skonfrontowałam z innym - znalezionym TUTAJ, a efekt prezentuję poniżej:
Speculaas :
  • 170g miękkiego masła
  • 1 szklanka brązowego cukru
  • 1 jajko
  • 1 szklanka drobno posiekanych migdałów bez skórki
  • 1 łyżeczka cynamonu (w oryinale były 2)
  • 1/2 łyżeczki sproszkowanego imbiru
  • 1/2 łyżeczki startej galki muszkatolowej
  • 2 łyżki gorzkiego kakao (w oryginale było mniej)
  • otarta skórka z jednej cytryny
  • 3 szklanki mąki
  • 3-5 łyżek mleka
* ciasta starczyło na wypełnienie 4 dużych form
1. Masło utrzeć z cukrem.
2. Dodać jajko, posiekane drobno migdały, przyprawy i skórkę z cytryny. Dobrze wymieszać.
3. Dodawać stopniowo mąke, a następnie dodać tyle mleka aby ciasto bylo dość sztywne (ale nie twarde).
4. Ciasto zawinąć w folie i schłodzić w lodówce 30-60 minut.


5. Rozgrzać piekarnik do 180C.

6. a teraz UWAGA: formy wbrew pozorom NIE służą do pieczenia , należy je wysmarować oliwą LUB wysypać mąką (nieświadomie zrobiłam jedno i drugie - i tez było ok).
7. Rozwałkować ciasto na ok 4-5 mm i wciskać w fomy do Speculaas - dobrze docisnąć i delikatnie przełożyć z formy na blaszkę wyłożoną papierem do wypieków (ja w ciężkich momentach wspomagałam sie nożykiem).

8. W oryginalnym przepisie: piec 10-12 minut. W ramach eksperymentu piekłam w różnych czasach i najlepsze speculaas'y wyszły po 15-18 min (jednak wszystko zależy od grubości ciasta), przy czasie 10-12min były jeszcze surowe.

Share
Tweet
Pin
Share
4 komentarze
... pada deszcz,
gdy konieczność istnienia trudna jest do zniesienia
w korytarzu i w kuchni pada też... (G.Turnau)
Jest takie miejsce w Krakowie, które mnie uspokaja, wywołuje uśmiech, przywołuje wspomnienia... gdzie kolejne pokolenie prowadzi znów poważne dyskusje o życiu, przeżywa zauroczenia i świętuje sukcesy...od wielu lat wpadam tam na szybką kawę i zawsze zostaję na dłużej. Tam po raz pierwszy zakochałam się w smaku słodko kwaśnej tarty cytrynowej, a prawdziwa miłość nie wygasa :-)

Moja wersja tarty jest efektem zmiksowania kilku znanych mi przepisów, i jak dla mnie jest doskonała - uspokaja, wywołuje uśmiech, przywołuje wspomnienia... ;-)
Tarta cytrynowa
Składniki na ciasto:
  • 100g masła
  • 1 opakowanie ciastek Digestive np LU (ok 225 g)
Składniki na nadzienie cytrynowe:
  • 3 jajka
  • 100 g cukru
  • 2 cytryny
  • 200g śmietany 30% (mały kubeczek)... ale niżejprocentowa np 18% też jest ok :)
1. Nastawić piekarnik na ok 180 - 200 st.C
2. Wysmarować masłem tortownicę lub formę do tarty o średnicy ok 25 cm
3. Połączyć składniki na ciasto: pokruszyć ciastka i dobrze rozetrzeć z masłem. Następnie przesypać do formy i ugnieść równomiernie do dna i boków.
4. Ciasto podpiec w piekarniku ok 10 min i wyjąć do lekkiego ostudzenia.


5. Sparzyć wrzątkiem cytryny i zetrzeć skórkę na tarce o drobnych oczkach.
6. Jajka i cukier zmiksować aż do uzyskania puszystej konsystencji, następnie dodać startą skórkę i wcisnąć sok z obu cytryn (uwaga na pestki!), dodać śmietanę i dobrze wymieszać mikserem.
7. Ponownie włożyć formę z ciastem do piekarnika i wlać do środka nadzienie (masa wypełnia formę aż po same brzegi i tylko najlepszym udaje się przenieść ją z blatu do piekarnika bez "potknięcia").
8. Piec ok 40 min aż do ścięcia się masy (prawie zawsze dopiekam kilka min dłużej.. wszystko zależy od piekarnika).
9. Można podawać z bitą śmietaną, opruszoną cukrem pudrem lub np z wiśniami :-)

Share
Tweet
Pin
Share
14 komentarze
Newer Posts
Older Posts

O MNIE

O MNIE
Zodiakalny byk... "kiedy nie stać jej na wizyty w restauracjach, zaczyna sama gotować, tyć i zbierać książki kucharskie".

Odwiedź mnie

  • FACEBOOK
  • PINTEREST

Poszukaj w mojej kuchni

ZNAJDZIESZ TU

  • ● DLA DZIECI (1 ROK + ) ● (7)
  • ● DLA NIEMOWLĄT (BLW) ● (5)
  • CHLEBY I BUŁKI (2)
  • DANIA GŁÓWNE (13)
  • DIPY (2)
  • MAKARONY ❤ (3)
  • NA SŁODKO (21)
  • PASTY (2)
  • PRZEKĄSKI (3)
  • RYBY I OWOCE MORZA (4)
  • SAŁATKI (1)
  • SOSY (2)
  • ŚNIADANIA (5)
  • TARTY (6)
  • ZUPY (3)

recent posts

Blog Archive

  • ►  2014 (2)
    • ►  lutego (2)
  • ►  2013 (5)
    • ►  maja (1)
    • ►  marca (3)
    • ►  lutego (1)
  • ►  2012 (19)
    • ►  grudnia (2)
    • ►  listopada (5)
    • ►  października (3)
    • ►  września (1)
    • ►  czerwca (3)
    • ►  maja (3)
    • ►  lutego (1)
    • ►  stycznia (1)
  • ►  2011 (4)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  czerwca (2)
    • ►  marca (1)
  • ▼  2010 (28)
    • ►  października (6)
    • ►  września (2)
    • ►  maja (4)
    • ►  kwietnia (3)
    • ▼  marca (7)
      • Też gram w zielone!
      • Gruszki w czekoladzie
      • Red Hot Chili Peppers
      • Pieczywo idealne
      • Plotę głupstwa...
      • Szlachetny rycerz i romantyk z gitarą... czyli o c...
      • A w Krakowie na Brackiej...
    • ►  lutego (6)

Created with by BeautyTemplates| Distributed By Gooyaabi Templates