Plotę głupstwa...
Niedzielne popołudnie rozleniwia. Snujemy się po domu i chłoniemy łapczywie atmosferę kończącego się weekendu. Mamy ochotę na coś pysznego, co sprawi, że deszcz za oknem przestanie dla nas padać... czekolada?.. na coś wyjątkowego, co sprawi, że zafascynowana kartka z kalendarza zostanie z nami ten jeden dzień dłużej... marcepan!
W niedzielne leniwe popołudnie nie mamy skrupułów aby sięgnąć do lodówki po gotowe ciasto francuskie, słoiczek śliwki prażonej z czekoladą, kilka garści migdałów... i w kilka minut zapleść magiczne zaklęcie - warkocz z marcepanem :)
Danish Braid
2. Lekko ubić białko, w osobnym naczyniu ucieramy masło, migdały, cukier puder i 2-3 krople ekstraktu migdałowego.
3. Łączymy białko z utartą masą migdałową i miksujemy za pomocą blendera.
4. Gotowe ciasto rozwijamy na blasze i delikatnie zaznczamy 2 linie (nie przecinamy tylko lekko zaznaczamy) - dzieląc ciasto na 3 równe części.
5. Na zewnętrznych bokach robimy skośne nacięcia o szerokości ok 2 cm (lub szersze).
6. Na środkowym pasie wykładamy nadzienie - konfitura na spód, masa marcepanowa na górę.
7. Końce ciasta zawijamy do środka, a skośne paski zaplatamy jak warkocz.
8. Wierzch ciasta można posmarować białkiem i posypać płatkami migdałowymi (ja oczywiście zapomniałam o białku)
9. Pieczemy do momentu, aż ciasto się zarumieni (ok 20 min w piekarniku z termoobiegiem - sugerujemy się raczej kolorem ciasta).
Danish Braid
- gotowe ciasto francuskie (o wymiarach ok 20cm x 40cm)
- konfitura (ja użyłam pół słoiczka śliwki prażonej z czekoladą)
- pół szklanki płatków migdałów
- 1/4 szklanki cuku pudru
- łyżka masła
- 2-3 krople ekstraktu migdałowego
- 1 białko
2. Lekko ubić białko, w osobnym naczyniu ucieramy masło, migdały, cukier puder i 2-3 krople ekstraktu migdałowego.
3. Łączymy białko z utartą masą migdałową i miksujemy za pomocą blendera.
4. Gotowe ciasto rozwijamy na blasze i delikatnie zaznczamy 2 linie (nie przecinamy tylko lekko zaznaczamy) - dzieląc ciasto na 3 równe części.
5. Na zewnętrznych bokach robimy skośne nacięcia o szerokości ok 2 cm (lub szersze).

7. Końce ciasta zawijamy do środka, a skośne paski zaplatamy jak warkocz.

9. Pieczemy do momentu, aż ciasto się zarumieni (ok 20 min w piekarniku z termoobiegiem - sugerujemy się raczej kolorem ciasta).
3 komentarze
Fantastyczna rzecz po prostu! :) Zrobię na pewno w przyszłym tygodniu! :)
OdpowiedzUsuńbardzo słodkie i piękne to plecienie..
OdpowiedzUsuńten dodatek marcepanu.. ulubionego - musi byc pysznie
super! czegoś takiego to ja jeszcze nie widziałam, muszę wypróbować, bez dwóch zdań! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!