Też gram w zielone!

by - 18:41

W zasadzie nigdy nie wpadłabym na ten pomysł, gdyby nie nerwowe poszukiwanie farszu do cukinii, którą zamierzałam wykorzystać do akcji "Zielono mi...". Byłam pewna, że mam w lodówce "to" czy "tamto" i dałabym sobie głowę uciąć, że schowałam to "tu" czy "tam"... No cóż - pomyślałam zrezygnowana wyciągając resztkę wczorajszego chili con carne - przynajmniej "opakowaniem" zagram w zielone.
To był strzał w dziesiątkę! eee tam... dwudziestkę! Smak delikatnej cukinii zapiekanej z ognistym chili con carne przebił wszystko co do tej pory udało mi się ugotować czy upiec i nie spalić (..no może poza tartą cytrynową).
A już nieco skromniej: Polecam :-)
Cukinia faszerowana chili con carne (porcja dla 2 osób)

  • 2 cukinie
  • chili con carne (przepis podaję TUTAJ)
  • 8 pieczarek
  • starty parmezan
  • garść bułki tartej

  1. Piekarnik nastawiamy na 220 st C., brytwankę smarujemy oliwą.
  2. Cukinie dzielimy wzdłuż na pół i delikatnie pozbywamy się miąższu.
  3. Na patelni skropionej oliwą podsmażamy pokrojone pieczarki i dodajemy chili con carne.
  4. Farsz przekładamy do wydrążonych cukinii i całość posypujemy grubą warstwą startego parmezanu.
  5. Na koniec posypujemy bułką tartą.
  6. Cukinie przekładamy do brytfanki i pieczemy ok 30 min.

You May Also Like

6 komentarze

  1. O Boże, ale "smaka" narobiłaś....

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam cukinie. Nafaszerowanie jej chili con carne to naparwde swietny pomysl. Wyglada tak apetycznie...mniam :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszę się, że jednak znalazłaś coś do nadziania:)
    Dziękuję za Twój udział w akcji!

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam cukinię, ale nigdy nie wpadłabym na pomysł połączenia jej z chilli con carne. Gratuluję! Pozdrawiam :]

    OdpowiedzUsuń
  5. lubię zapiekaną faszerowaną cukinię
    najpyszniejsza jest latem i o innych porach roku właściwie jej nie robimy
    a szkoda, bo przeciez lato można przywołac także zimą :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne jest to, że czasami odkrywamy coś pysznego,ot tak po prostu. Następnym razem jak zrobię chilli con carne, zostawię go trochę do faszerowania cukinii. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń